Przejdźmy do rzeczy:
Pierwszy sposób jest chyba najprostrzym i najbardziej oczywistym ze wszystkich możliwych sposobów, mianowicie; przed kupnem danej rzeczy zadajcie sobie podstawowe pytanie:
'Czy ja faktycznie tego potrzebuję?'
Często jest tak, że wpadamy w wir zakupowy, bierzemy pierwszą lepszą rzecz do ręki i od razu chcemy ją kupować, nie zważając szczególnie na cenę, wydajność i przydatność.
Przyznajcie, każdy z nas ma coś takiego..
Dlatego też, kiedy bierzecie daną rzecz do ręki zastanówcie się, czy w domu nie macie czegoś podobnego, czy faktycznie będziecie tego używać i czy jest to warte swojej ceny. Gwarantuje wam, że taka analiza pozwoli wam zachować kilka złotych w portfelu.
Drugi sposób to sposób, który nazywam 'Tanie nie znaczy złe'
Polega on na tym aby szukać tańszych odpowiedników konkretnego produktu.
Za przykład mogę podać mój przypadek z kupnem palety cieni 'naked1/2/3'
(jeśli będę podawać swoje przykłady przeważnie będą to kosmetyki bo na ich punkcie mam bzika) Okej, do rzeczy. Paleta kosztuje około 200zł. Trochę przegięcie jak na 12 cieni, prawda? No tak, to oczywiste, nie zajmuję się makijażem profesjonalnie dlatego nie jest są mi potrzebne aż tak drogie cienie.
Na szczęście wystarczy wejść w internet i poszukać o wiele tańszych odpowiedników. (ja już znalazłam ich około 5)
W przypadku ubrań proponuję chodzić po lumpeksach, jest w nich napraaaaaaawde dużo fajnych ubrań czasami nawet za złotówkę czy dwa, i możecie być z nich bardziej zadowoleni niż z tych, które kupujecie w oryginalnych sklepach.
Jeśli macie hopla na punkcie książek proponuje zalogować się na chomikuj.pl, jest tam ogromny wybór książek do pobrania za darmo.
A jeśli nie uda wam się znaleźć danej książki wejdźcie na lubimyczytac.pl, macie tam rozpiskę internetowych księgarni, gdzie można znaleźć dany utwór, ceny też są podane i z tego co zauważyłam, czasami można zaoszczędzić na takiej książce nawet 10-15zł.
Trzeci sposób to zwyczajne szukanie danego produktu po tańszej cenie na internecie.
Wchodzimy na allegro ebay ceneo i inne tego typu strony i na pewno znajdziemy coś tańszego.
Niby coś oczywistego, a jednak nigdy nie myślimy o nim przy zakupie stacjonarnym.
Okej, to szybki post dla was, mam nadzieję, że da wam on do myślenia przy kolejnych zakupach.
No i oczywiście piszcie mi w komentarzach, co myślicie i jakie sposoby wy stosujecie aby oszczędzić.
Kontakt:
Twitter prywatny: @MyLarreh
Twitter projektu: @Changeurlife14
Mail: Changeurlife2014@gmail.com
Buziaki
Wasza Moniczka.
Powiem szczerze, że robie tak od dłuzszego czasu i...działa! Zaoszczędziłam 300 złotych i trzmam je w słoiku, zakręconym, wiec jeśli na niego spojrze wiem, ze kasa jest zaoszczędzona na coś CO MI POTRZEBA a nie na jakieś głupie "pierdoły" :D
OdpowiedzUsuńSuper notka!
świetny pomysł z tym blogiem, bardzo mi się podoba.. no ale pomysł genialny i wykonanie też, więc za to duży +
OdpowiedzUsuńmyślę, że często będę tu zaglądać, bo przyda mi się motywacja i niezłe rady, no a ja też mogę się wypowiedzieć, prawda?
jeśli chodzi o książki polecam stronę lubimyczytac.pl, którą ty także wymieniłaś :)
różnych rzeczy w tańszych cenach można szukań na ceneo, polecam :)
jednak jeśli chodzi, o ubrania wspomniałaś o lumpeksach, to prawda, jest to gwarantowany sposób na oszczędzanie, niestety ludzie często wzbraniają się przed taką formą kupowania.. mianowicie istnieją dwie formy 'lumpeksów'.. są sklepy z rzeczami UŻYWANYMI (nie wszystkie rzeczy są tam używane, ale większość), co nie każdego zadowala, a niektórych nawet brzydzi, jednakże jeśli dobrze poszukamy lub popytamy, to można znaleźć takie 'lumpeksy', gdzie rzeczy są NOWE, prosto ze sklepu, tylko na przykład lekko uszkodzone lub z jakieś starej kolekcji.. markowe sklepy lub takie popularne często pozbywają się takich rzeczy, które nie są już kupowane przez oddawanie ich do takich właśnie sklepów, polecam :)
*przykład z życia*
moja ciocia kupiła dla mojej kuzynki, w takim właśnie sklepie, oczywiście NOWE, NIEUŻYWANE conversy za *UWAGA* 2zł, opłaca się? opłaca :)
@serioouss xx
tak, zgadzam się. ostatnio mój tata pokochał lumpeksy, kilka razy w miesiącu przynosi mi fajne ciuszki za np. 5 zł. nie lubię jak w szkole słyszę "lumpeks to gówno" czy coś. bo to kłamstwo
OdpowiedzUsuńPierwsze co pomyślałam wchodząc na ten blog to "Kurde, zapowiada sie fajnie. Zaraz się przekonamy." I nie myliłam się! Przeczytałam co prawda dopiero jedną notkę, ale już wiem, że będę tu częściej zaglądać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń@ZARRYbebe
Notka bardzo pomocna i muszę koniecznie zapamiętać te rady. Czekam na kolejne notki :)
OdpowiedzUsuńfajna :3 @Dreamer9891 xoxo
OdpowiedzUsuń